30.12.12

Idzie nowe!

I już po świętach! A co lepsze już po całym roku :O)
Podsumowanie? eh... nie ma co.
Były chwile lepsze i gorsze, cele zrealizowane i te nawet nietknięte. Cóż.. zdarza się. Zawsze można przełożyć na kolejny rok (bo to raz :) )

Święta na nurofenie u Julka, a u nas nowy rok jak nic będzie "gripeksowo". Zresztą już od wczoraj bez gripeksu nie jesteśmy w stanie z M się ruszać. ( nigdy nie myślałam że mięśnie tak mogą boleć).
Młody za to już w szczytowej formie! Prezenty i ich ilość, tylko utwierdziły go w przekonaniu, że jest fantastycznym i bardzo grzecznym dzieckiem! Więc... hulaj dusza.... prezenty i tak będą. :)
My tez jak się okazało byliśmy bardzo grzeczni, bo prezenty trafiły i  do nas. U mnie nr.1 to notes projektanta. Długo  na niego polowałam (wiadomo zawsze jest coś ważniejszego) i z okazji świąt pokazałam paluszkiem to to chcę, i.... dostałam :)
Lubię otrzymywać takie prezenty na które zawsze szkoda $, a które by się chciało mieć. Nie lubię np. otrzymywać kosmetyków. (nawet perfum) Ja w ogóle jestem z tych co...  "Nienawidzę dostawać kwiatów! Nie lubię niespodzianek i prezentów, bo tylko ja wiem, co dla mnie jest dobre. Naprawdę, to straszna cecha!" :) cytat Małgorzata Rozenek. 
Nie oglądam tego programu z racji braku TV, ale czytając tę wypowiedź bardzo się ucieszyłam bo myślałam że tylko ze mną coś nie tak :)

Tak czy inaczej, nowy rok się zbliża a wraz z nim nowe dni, nowe wyzwania i nowe cele. Chociaż czy ja wiem czy takie nowe :)
Nowe radości i nowe trudności do pokonania (tych drugich oby było ich jak najmniej) 
Tego też wszystkim życzę! 
Planujcie, realizujcie a jak się nie uda to zawsze można przełożyć na drugi rok. Najważniejszy jest cel! ;) ( a nowy następny rok też może być celem :) )


Torba na prezent też może być doskonałym prezentem
 
"Kaleidoskop" bardzo interesujące czasopismo
 każdego szanującego się dwulatka


Tutaj mała zagadka...
Ktoś się domyśla co to? Jutro postaram się uszyć już całość z właściwej tkaniny, na razie nastąpiła próba sił.
(szyjące jak jakieś tu zaglądają pewnie odgadną raz dwa :)

 

17.12.12

"Popularna" bluzka

Już na kilku blogach szyjących, znalazłam model bluzki z Burdy 10.2012.http://www.burda.pl/wykroj/2012-burda-10-118-b


Ja też się pokusiłam o uszycie tej bluzki, zaraz po wydaniu numeru bo BARDZO mi się spodobała.( jak widać nie tylko mnie :)). I o ile zaraz po uszyciu nie byłam z niej jakoś specjalnie zadowolona, to jakoś z czasem jak poleżała trochę w szafie to się do niej przekonałam. Chyba duże znaczenie miało tu upranie tkaniny. A tkanina to mało trafiony zakupy z allegro. Tzn. sama tkanina jest ok, ale nie na to na co planowałam. A planowałam pościel. Kupiłam jej 3 metry, w kolorze śmietanowej bieli (nie mylić śnieżnobiałej- ja się tak właśnie pomyliłam) z elastanem. Nie wiem co mnie pokusiło, zaćmiło czy jak... po prostu do dzisiaj nie mam pojęcia co mną kierowało żeby kupić taką tkaninę na pościel...
Na bluzkę materiał nadawał się za to idealnie!
Model łatwy do uszycia, bez skomplikowanych elementów. Ładnie wymodelowana główka rękawa to chyba też wielki plus tego modelu.
Na mnie bluzka prezentuje się tak...


9.12.12

Pościel świąteczna

W ramach ozdabiana domu świątecznym klimatem, pokusiłam się o uszycie pościeli dla Juleczka.
Motyw reniferów który występował już u mnie na woreczkach w ubiegłym roku o tu: http://in-search-of-beauty.blogspot.com/2011/12/po-co-to.html  ,nieco dopracowałam, a wzór na poduszkę opracowałam od podstaw.
Cieszyłam sie jak dziecko, wykorzystując możliwości programu dla mojej hafciarki. Krzywe Beziera to przecież mój żywioł!
Może w wolnej chwili pokuszę się o wersję dla nas takiej pościeli..
Z pewnością natomiast rozmiar dziecięcy  znajdzie się w mojej ofercie na sprzedaż.


5.12.12

Pierwsze ozdoby

Na blogach aż roi się od świątecznych inspiracji, a u mnie jakoś tak z tym krucho.
Gdyby nie "niespodziewana" :) wizyta duszpasterska pewnie do dzisiaj (oprócz domku adwentowego od Julka) nic nie zapowiadałoby że święta tuż tuż.

Wianek zrobiony naprawdę na szybciora ( ksiądz był już w naszej kamienicy jak go zaczynałam) a ozdoby z masy solnej jeszcze muszą się trochę podsuszyć.




Obsługiwane przez usługę Blogger.
Designed By Boutique-Website-Design