Wzięło mnie coś na uporządkowanie wreszcie blogowych spraw. Zdjęcia wiszą mi na telefonie od dłuższego już czasu, ale zawsze coś mi wyskakuje, że zapominam je pokazać.
Później jak to często bywa już są nieaktualne bo coś zmieniłam, poprawiłam, komuś oddałam.
Zatem dzisiaj już w miarę o czasie, jedynie z 2 tyg poślizgiem, pochwalę się woreczkami jakie uszyłam dla mojej przyjaciółki z okazji urodzin. Dołączyłam do nich również moje"firmowe" metki. Mam nadzieję, że już niedługo uda mi się pokazać Wam więcej produktów z moją własną metką:)
Na koniec jeszcze obrazki jakie zrobiłam do Julka pokoju. (tak wiem wiem, pokoju nie pokazywałam). Jak tylko "królewicz" ogarnie się z porządkiem ( co w wieku 3 lat jest niemałym wyzwaniem) to może zechce udostępnić go na potrzeby sesji.
Obrazki to ramki z Ikei, wydrukowana kartka z inicjałami w kształcie ulicy i zamocowane najmniejsze samochodziki jakie były możliwe. Na zdjęciach może tego nie widać dokładnie, ale w rzeczywistości powstał fajny przestrzenny obrazek.
Później jak to często bywa już są nieaktualne bo coś zmieniłam, poprawiłam, komuś oddałam.
Zatem dzisiaj już w miarę o czasie, jedynie z 2 tyg poślizgiem, pochwalę się woreczkami jakie uszyłam dla mojej przyjaciółki z okazji urodzin. Dołączyłam do nich również moje"firmowe" metki. Mam nadzieję, że już niedługo uda mi się pokazać Wam więcej produktów z moją własną metką:)
Na koniec jeszcze obrazki jakie zrobiłam do Julka pokoju. (tak wiem wiem, pokoju nie pokazywałam). Jak tylko "królewicz" ogarnie się z porządkiem ( co w wieku 3 lat jest niemałym wyzwaniem) to może zechce udostępnić go na potrzeby sesji.
Obrazki to ramki z Ikei, wydrukowana kartka z inicjałami w kształcie ulicy i zamocowane najmniejsze samochodziki jakie były możliwe. Na zdjęciach może tego nie widać dokładnie, ale w rzeczywistości powstał fajny przestrzenny obrazek.