Miałam dać sobie spokój z maszyną i wreszcie posprzątać, ale jakoś mi nie po drodze.
M się śmieje że jeszcze na porodówce będę coś pewnie overlokować :) (nie wykluczone he he )
Uszyłam psiaka i miał wisieć na ścianie obok imienia ale na koszyku chyba mu lepiej . Niby niewiele a tak jakoś weselej.
9 komentarzy:
Jest prześliczny i idealnie pasuje do koszyka.
Czy możesz podzielić się wykrojem na niego ??
Pozdrawiam serdecznie.
Jak widać diabeł tkwi w szczegółacg. Taki drobiazg, a od razu inny efekt. Podziwiam Cię za te szaleństwa z maszyną. Ja się ciągle zabrać nie mogę :)
Pozdrowienia
To taka kropeczka na ,,i,,.
Szczegóły zawsze dodają smaczku.
A że moje dziecko, to psi miłosnik wielki- koszyczek takowy, byłby u nas porządany!
Pozdrawiam WAS serdecznie.
Ale cudny psiaczek :)
Słodki ten sznaucerek :)
Pozdrawiam
:D doskonały!
powodzenia za 20 dni:)
Kasiu, oczywiście że udostępnię formę. Powiedz tylko na jaki e-mail Ci przesłać.
Jeśli ktoś jeszcze chętny, proszę dać znać.
Pozdrawiam
Ps;chyba że uda mi się opracować w najbliższych dniach zakładkę z moimi "wytworami" to tam od razu umieszczę.
o świetny pomysł!
fajnisty psiak :)
Prześlij komentarz