15.7.10

balkon raz jeszcze

Ostatnio balkon stał się przedłużeniem naszego pokoju. Czyli jest dokładnie tak jak powinno być. Balkon jest częścią mieszkania! A ponieważ M przychodzi późno z pracy, kolację jemy właśnie na balkonie. I tam też odpoczywamy do późnych godzin nocnych. Wczoraj przepchałam fotel z pokoju żeby było wygodnie nam obojgu. I o dziwo zmieścił się :)
I taka wersja wypoczynkowa już pozostanie. Nic więcej już chyba na tą powierzchnię nie upcham.
Chociaż .. kto wie ... ;)



5 komentarzy:

Elle pisze...

Piękny ukwiecony zakątek :) nie dziwię się, że lubicie tu spędzać czas :)
Pozdrawiam

Rita pisze...

cudownie!jak na wakacjach:) piękny balkon !
pozdrawiam
Just

domilkowydomek pisze...

Ojej co ja bym dała by móc chociaż jeden wieczór spędzić na tak uroczym balkonie.
Jeszcze trochę to potrwa zanim sama będę mogła cieszyć się swoim.

pozdrawiam
i zapraszam do siebie
www.domilkowy-domek.blogspot.com

Anonimowy pisze...

Uroczo.
Sama jestem na etapie zbierania gadżetów do przerobienia balkonu i o podobny efekt mi chodzi :)

elisaday79 pisze...

No świetny ten balkon!:-)PODZIWIAM:)

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Designed By Boutique-Website-Design