Ostatnio balkon stał się przedłużeniem naszego pokoju. Czyli jest dokładnie tak jak powinno być. Balkon jest częścią mieszkania! A ponieważ M przychodzi późno z pracy, kolację jemy właśnie na balkonie. I tam też odpoczywamy do późnych godzin nocnych. Wczoraj przepchałam fotel z pokoju żeby było wygodnie nam obojgu. I o dziwo zmieścił się :)
I taka wersja wypoczynkowa już pozostanie. Nic więcej już chyba na tą powierzchnię nie upcham.
Chociaż .. kto wie ... ;)
5 komentarzy:
Piękny ukwiecony zakątek :) nie dziwię się, że lubicie tu spędzać czas :)
Pozdrawiam
cudownie!jak na wakacjach:) piękny balkon !
pozdrawiam
Just
Ojej co ja bym dała by móc chociaż jeden wieczór spędzić na tak uroczym balkonie.
Jeszcze trochę to potrwa zanim sama będę mogła cieszyć się swoim.
pozdrawiam
i zapraszam do siebie
www.domilkowy-domek.blogspot.com
Uroczo.
Sama jestem na etapie zbierania gadżetów do przerobienia balkonu i o podobny efekt mi chodzi :)
No świetny ten balkon!:-)PODZIWIAM:)
Prześlij komentarz