I już po świętach! A co lepsze już po całym roku :O)
Podsumowanie? eh... nie ma co.
Były chwile lepsze i gorsze, cele zrealizowane i te nawet nietknięte. Cóż.. zdarza się. Zawsze można przełożyć na kolejny rok (bo to raz :) )
Święta na nurofenie u Julka, a u nas nowy rok jak nic będzie "gripeksowo". Zresztą już od wczoraj bez gripeksu nie jesteśmy w stanie z M się ruszać. ( nigdy nie myślałam że mięśnie tak mogą boleć).
Młody za to już w szczytowej formie! Prezenty i ich ilość, tylko utwierdziły go w przekonaniu, że jest fantastycznym i bardzo grzecznym dzieckiem! Więc... hulaj dusza.... prezenty i tak będą. :)
My tez jak się okazało byliśmy bardzo grzeczni, bo prezenty trafiły i do nas. U mnie nr.1 to notes projektanta. Długo na niego polowałam (wiadomo zawsze jest coś ważniejszego) i z okazji świąt pokazałam paluszkiem to to chcę, i.... dostałam :)
Lubię otrzymywać takie prezenty na które zawsze szkoda $, a które by się chciało mieć. Nie lubię np. otrzymywać kosmetyków. (nawet perfum) Ja w ogóle jestem z tych co... "Nienawidzę dostawać kwiatów! Nie lubię niespodzianek i prezentów, bo tylko ja wiem, co dla mnie jest dobre. Naprawdę, to straszna cecha!" :) cytat Małgorzata Rozenek.
Nie oglądam tego programu z racji braku TV, ale czytając tę wypowiedź bardzo się ucieszyłam bo myślałam że tylko ze mną coś nie tak :)
Tak czy inaczej, nowy rok się zbliża a wraz z nim nowe dni, nowe wyzwania i nowe cele. Chociaż czy ja wiem czy takie nowe :)
Nowe radości i nowe trudności do pokonania (tych drugich oby było ich jak najmniej)
Tego też wszystkim życzę!
Planujcie, realizujcie a jak się nie uda to zawsze można przełożyć na drugi rok. Najważniejszy jest cel! ;) ( a nowy następny rok też może być celem :) )
Tutaj mała zagadka...
Ktoś się domyśla co to? Jutro postaram się uszyć już całość z właściwej tkaniny, na razie nastąpiła próba sił.
(szyjące jak jakieś tu zaglądają pewnie odgadną raz dwa :)
Podsumowanie? eh... nie ma co.
Były chwile lepsze i gorsze, cele zrealizowane i te nawet nietknięte. Cóż.. zdarza się. Zawsze można przełożyć na kolejny rok (bo to raz :) )
Święta na nurofenie u Julka, a u nas nowy rok jak nic będzie "gripeksowo". Zresztą już od wczoraj bez gripeksu nie jesteśmy w stanie z M się ruszać. ( nigdy nie myślałam że mięśnie tak mogą boleć).
Młody za to już w szczytowej formie! Prezenty i ich ilość, tylko utwierdziły go w przekonaniu, że jest fantastycznym i bardzo grzecznym dzieckiem! Więc... hulaj dusza.... prezenty i tak będą. :)
My tez jak się okazało byliśmy bardzo grzeczni, bo prezenty trafiły i do nas. U mnie nr.1 to notes projektanta. Długo na niego polowałam (wiadomo zawsze jest coś ważniejszego) i z okazji świąt pokazałam paluszkiem to to chcę, i.... dostałam :)
Lubię otrzymywać takie prezenty na które zawsze szkoda $, a które by się chciało mieć. Nie lubię np. otrzymywać kosmetyków. (nawet perfum) Ja w ogóle jestem z tych co... "Nienawidzę dostawać kwiatów! Nie lubię niespodzianek i prezentów, bo tylko ja wiem, co dla mnie jest dobre. Naprawdę, to straszna cecha!" :) cytat Małgorzata Rozenek.
Nie oglądam tego programu z racji braku TV, ale czytając tę wypowiedź bardzo się ucieszyłam bo myślałam że tylko ze mną coś nie tak :)
Tak czy inaczej, nowy rok się zbliża a wraz z nim nowe dni, nowe wyzwania i nowe cele. Chociaż czy ja wiem czy takie nowe :)
Nowe radości i nowe trudności do pokonania (tych drugich oby było ich jak najmniej)
Tego też wszystkim życzę!
Planujcie, realizujcie a jak się nie uda to zawsze można przełożyć na drugi rok. Najważniejszy jest cel! ;) ( a nowy następny rok też może być celem :) )
Torba na prezent też może być doskonałym prezentem
"Kaleidoskop" bardzo interesujące czasopismo
każdego szanującego się dwulatka
Tutaj mała zagadka...
Ktoś się domyśla co to? Jutro postaram się uszyć już całość z właściwej tkaniny, na razie nastąpiła próba sił.
(szyjące jak jakieś tu zaglądają pewnie odgadną raz dwa :)
1 komentarz:
I Tobie dużo radości, spełnienia marzeń i planów na ten nowy rok.
Ależ Julek już duży, uroczy chłopak :))))
Noszzzzzz.... nie wiem co to może być. Piłka???
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz