28.7.13

Domek Julka

Z tegorocznych wakacji oprócz wspomnień, przywieźliśmy również trochę rzeczy, mniejszych lub większych. Do tych większych niewątpliwie należy domek dla Julka.
Domek ma już 13 lat, a zrobił go mój tata dla swojej wtedy jeszcze jedynej wnuczki a mojej chrześnicy Basi. Później "wprowadziła" się do niego Zuzia ( młodsza siostra Basi) i pewnie nadal by w nim mieszkała, gdyby nie to że moja siostra wyjechała z Polski, i domku nie miała w żaden sposób jak zabrać. Domek stał rozłożony na 4 części na działce a moi rodzice co jakiś czas ponieważ trochę zajmował im miejsce myśleli, czy go już po prostu nie przeznaczyć na ocieplenie altanki (czyt, spalenie w kominku). Trochę jednak było im go szkoda i liczyli, że jak Julek pojawi się na działce to może zechce w nim choć chwilę pomieszkać.
Julek chciał i to bardzo, bo to "domownik" jest! (najlepszy plac zabaw to taki gdzie jest domek)
Nawet na początku czerwca rozmawialiśmy z M o jakimś małym ale własnym M1 dla Julka. Tylko obliczyliśmy koszty zakupu drewna/płyt/transport itp... i doszliśmy do wniosku, że...jeszcze się wstrzymamy.
I tu proszę, prosto jak z nieba spadł nam stary dobry drewniany domek czekający na wnuka!
Radość ogromna, zarówno Julka jak i dziadków no i nas.. bo zapłaciliśmy tylko za transport.

Domek w swej pierwotnej wersji był brązowo hmmm.. zielony?
Szybko jednak zmienił kolory na jedyne właściwe i odpowiednie :)

W tej chwili prezentuje się tak!


Sporo jeszcze do zrobienia przy nim ( jak to przy domu :) ) kwiaty, klamki, jakieś mebelki (choć tutaj ciągle dylemat czy lepszy stoliczek na herbatkę czy  pulpit sterowania samolotami lub też kuchenka i piec do pieczenia, a i jeszcze waga, kasa i regały z towarami. Dla Julka jest po prostu wszystkim, tak jak dla nas jest wszystkim Julek!


 

5 komentarzy:

Renata pisze...

Wow.... śliczny, koniecznie go pokaż w pełnej odsłonie :)

burana25 pisze...

Świetny!

ystin pisze...

takie skarby sa najpiękniejsze! domek extra i na pewno bedzie słuzył długie lata♥

Test pisze...

Wygląda wspaniale, tak skandynawsko. Nie dziwię się, że młody kawaler zachwycony :)

Unknown pisze...

o, jaaaki cudny! w marketach same takie przaśne, kolorowe szkaradztwa widuję. Super przeróbka!

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Designed By Boutique-Website-Design